- Cześć Vale - powiedziała Angeles.
- Cześć, Diego pojechał? - zapytałą zajmując swoje miejsce.
- Tak.
- Oj, przykro mi, ale zobaczysz te 2 miesiące szybko zlecą - powiedziała obejmyjąc jedną ręką Angeles.
- Dzięki Vale. Olgo mogła byś dziś zając się małum na godzinkę, może dwie?
- Z przyjemoście - odpowiedziała z kuchni.
- Dziś masz spotkanie z szefem. - powiedziała Violetta.
- Tak.
- Przepraszam ale muszę już się zbierać - Angles odeszłą od stołu i poszła w stronę drzwi.
Oczami Angeles
Wyszłam z domu, szłą przez miasto aż doszłamdo wytwurni płytowej gdzie umówiła się z moim szefem. Weszłam do budynku, wiedziałam gdzie jest gabinet szfa więc szybko się tak wybrałam. Zapukałam lekko, po chwili usłyszałam proszę. Weszłam, mój szef siedział za biurkiem i wypełniał papiery.
- Dzień dobry - powiedziałam.
- Witaj Clara - usiadłam na krześle.
- A więc o czym chciał pan porozmawiać ze mną?
- Chciałem ci trochę opowiedzieć o twojej postaci - powiedział.
- Słucham.
- A więc Valentina czyli ty i Roberto czyli Luke (Luk) przeżywać przygody. On jako reportet chce dowieść materiały o nowej celebrytce, Valentinie. No Ale nasza dwuje zakochuje się w sobie i muszą się uporać z problemami - skączył.
- Dziękuję za to wprowadzenie, czy coś jeszcze? - spytałam.
- Nie, możesz już iść.
Pożegnałam się i wyszłam z gabinetu, wyszłam również z budynku. Przed studiem stał samochud mojego szfagra. Podeszłam do niego, szba poszła w duł.
- Cześć Angeles - powiedział.
- Cześć co tu robisz??? - zapytałam.
- Czekam na ciebie, wsiadaj.
Na polecenie otworzyła drzwi i weszłam do samochodu.
- Gdzie jedziemy? - zapytałam.
- Na lody - powiedział i ruszył.
Droga mineła nam bardzo przyjemnie.Po chwili dojechaliśmy na miejsce, wyszliśmy z auta.
- Choć - złapał mnie za rękę.
Weszliśmy do jakiegoś nie wielkiego budynku nad oknem było napisane ,,Najlepsza Włoskie Lody''. Usadłam przy stoliku a German poszedł po lody. Po chwili wrucił z dwoma kielichami.
- Proszę waniliowe z bitą śmietaną i z owocami tak jak lubisz - podał mi jeden kielich.
- Dzięki.
Zkosztowałam, lody były pysznę, po chwili zjadłam już połowę.
- Widzę że ci smakują - powiedział uśmiechając się.
- Tak, smakują jak te które jadłam w dzieciństwie.
Po 10 minutach skączylismy nasze lody i pojechaliśmy w dalszą drogę, tym razem nad jezioro.
Weszliśmy do małego domku. Pamiętaj jak jeszcze była z Germanem, często tu przyjeżdżaliśmy , odpocząć czy po kochać się. Usiałam na łóżku, German zamkną drzwi. Spojrzałam na niego z zaskoczeniem, on tylko usiadł obok i uśmiechną się.
- Teraz możemy sobe swobodnie porozmawiać - powiedział.
- No to jak ci się układa z Valerią, planujecie jakiś ślub?
- Nie wiesz - posmutniał - Chyba nie jesteśmy sobie pisani.
- Myślałam że sie kochacie - powiedziałam smutna.
- Kocham ale nie Valerię kocham kogoś innego - powiedział a za popatrzałam na niego z zaciekawieniem.
- Mogę wiedzieć kogo? Nic nie powiem Valeri.
- Powiem ci ale na ucho - uśmiechną się.
- Jasne.
Nadstawiła ucho i czekałam aż German powie mi w kim sie zakochał, German zbliżył się do mnie i wyszeptał - Kocham Cię Angeles.
Spojrzałam na niego jak na wariata a on się tylko uśmiechną.
- Jak to ??? German przecież ja mam męża, synka, rodzinę!!! - wykrzyczałam mu prosto w twarz.
- Ale to nie moja wima że mojej serce nadal cię kocha.
Nie wiedziałam co powiedzieć.
German szybko złapał swoimi dłońmi moją twarz i pocałował mnie. Na początku stawiałam opur.
/\/\/\/\/\/\/\/\/\/\/\/\/\/\/\/\/\/\/\/\/\/\/\/\/\/\/\/\/\/\/\/\/\/\/\/\/\/\/\/\/\/\/\/\/\/\/\/\/\/\/\/\/\/\/\/\/\/\/\/\/\/\/\/\/\/\/\/\/\/\/\/\
Rozdział dedykuję Milenie, mojej przyjaciółce <3
Awww... Germangi!!! Cieszę się...
OdpowiedzUsuńRozdział cudo...
Niegrzeczna Angie. :D
Czekam na next!!
I wielkie dzięki za Dedykację :* kiedy będziesz na fb lub na tt?